Sport

Redaktor:

|

Data publikacji: 2020-10-14, 15:20


Ubiegły weekend przyniósł kibicom wielki sukces polskiego tenisa ziemnego. Iga Świątek po fantastycznym turnieju zwyciężyła w wielkoszlemowym French Open im. Rolanda Garrosa. Z tej okazji nowy cykl na naszym portalu – „Łańcuckie dialogi” rozpoczynamy wspomnianym dialogiem (nie mylić z wywiadem!) z instruktorem tenisa ziemnego w szkółce Łańcuckiego Towarzystwa Tenisowego oraz pracownikiem MOSiR w Łańcucie – Krzysztofem Puchałą:

Michał Mac: Sezon tenisowy dobiega końca. Możliwość gry na otwartym powietrzu kończy się. Jaki to był Twoim zdaniem sezon w Łańcucie?

Krzysztof Puchała: Najkrócej mówiąc – udany. Myślę, że najpiękniejszy od bardzo wielu lat. Pomimo, że był to rok niestandardowy. Do końca nie wiedzieliśmy, czy korty w parku w ogóle będą dostępne. Przez to sezon rozpoczął się bardzo późno, bo dopiero pod koniec lipca. W normalnych warunkach granie rozpoczynalibyśmy pewnie już w kwietniu/maju.

M. Mac: Do tego mnóstwo pracy do wykonania na kortach i epidemia, która również utrudniła w początkowym okresie dostęp na obiekt w parku.

K. Puchała: Łatwo nie było, ale dzięki temu zapamiętamy wszyscy ten rok. Bo koniec końców udało nam się bardzo dużo.

M. Mac: Z Twojej perspektywy co było najważniejsze? Odrestaurowanie kortów, stworzenie szkółki, trzy duże turnieje, czy amatorska liga, w której udział wzięło 23 zawodników? Dla mnie jednak zdecydowanie przywrócenie do pełnego życia kortów.

K. Puchała: Korty i szkółka. Dzięki wsparciu Urzędu Miasta ponad czterdzieścioro dzieciaków w wieku od siedmiu do czternastu lat trenuje teraz regularnie tenisa. Mają dostęp do profesjonalnego sprzętu. Przez sierpień i wrzesień trenowaliśmy na kortach w parku, a od października przenieśliśmy się na gościnną halę przy Szkole Podstawowej nr 4. Takiej szkółki nie było w Łańcucie od trzydziestu lat. To duże osiągnięcie dla Miasta.

Na zdj. zwycięzcy Turnieju Tenisa Ziemnego w Łańcucie

M. Mac: Gdybyś miał dziś za pośrednictwem tej rozmowy zachęcić Rodziców do zapisania swoich dzieci na treningi tenisa ziemnego, to jakbyś ich przekonywał?

K. Puchała: Raz, że posyłają swoje pociechy na zajęcia sportowe, które co do zasady rozwijają dzieci całościowo. Stawiamy na dobrą koordynację ruchową oraz podstawy, które będą procentowały w codziennym życiu lub ewentualnie w przyszłości w innych dyscyplinach sportowych. Ale przede wszystkim jednak sam tenis. Sport piękny. Sport z klasą. Sport, który ma wielką przyszłość w Polsce.

M. Mac: Do tego dodałbym, że to sport stosunkowo bezpieczny, niesprzyjający kontuzjom oraz fakt, że w tenisa z powodzeniem mogą grać zarówno dzieci, jak i seniorzy. To sport, który nie wyklucza ze względu na wiek.

K. Puchała: Tak jest. Wystarczy umówić się z jednym partnerem do gry i z powodzeniem można się przysłowiowo „poruszać”. W tenisa może grać właściwie każdy. To sport dla ludzi myślących, rozwijający również intelektualnie.

M. Mac: A mit, że tenis to sport dla bogatych. Sport elitarny?

K. Puchała: W początkowym okresie tenis wcale nie wymaga większych nakładów finansowych niż jakikolwiek inny sport. Dopiero na zawodowym poziomie koszty faktycznie rosną, ale to w zasadzie jak wszędzie. Dzięki dotacji z Urzędu Miasta koszt szkolenia jest symboliczny i nie powinien stanowić żadnej przeszkody.

M. Mac: Ale tenis w Łańcucie to nie tylko szkółka i treningi z najmłodszymi, ale też rywalizacja seniorska. Mamy przecież Łańcucką Ligę Tenisa Ziemnego, a także trzy duże turnieje w sezonie.

K. Puchała: I o to w tym wszystkim chodzi. Uczymy młode pokolenie gry w tenisa i to pokolenie za kilka lat staje się stałym bywalcami na naszych kortach. Tak samo przecież było m.in. z Tobą.

M. Mac: Bo coś w tych naszych kortach w parku jest, że przyciągają zawodników spoza naszego regionu, a dla nas tu na miejscu, to myślę, że to miejsce naprawdę wyjątkowe i nie do zastąpienia.

K. Puchała: Nasze korty są – mówię to bez cienia wątpliwości – najpiękniejszymi kortami tenisowymi w Polsce. Oczywiście ktoś może mieć inne zdanie, ale nasze korty mają swój urok i to jedna ze sportowych wizytówek naszego Miasta.

na zdj. od lewej Michał Mac i Krzysztof Puchała na łańcuckich kortach tenisowych

M. Mac: Przy tej okazji warto wspomnieć o „pospolitym ruszeniu” łańcuckiego środowiska tenisowego, które włożyło w tym roku mnóstwo pracy, aby obiekt znów funkcjonował w pełnym wymiarze – czterech kortów i wyglądał tak urokliwie jak teraz.

K. Puchała: Przygotowanie kortów wymagało pracy, ale nie mogliśmy tego nie zrobić. Pogoda nam sprzyjała. Obfite deszcze początkiem lipca nas uratowały. Dziś mamy jedną z najlepszych w województwie nawierzchni ceglanych.

M. Mac: Niejednokrotnie możemy zauważyć, jak spacerujący po łańcuckim parku zatrzymują się na moment. Obserwują grających na kortach, robią zdjęcia.

K. Puchała: Korty wrosły w tę część parku i dziś ciężko sobie wyobrazić, aby ich tutaj nie było. Nigdzie indziej nie ma możliwości zagrania w tenisa w wakacyjny ciepły poranek, w takim spokoju, przy śpiewie ptaków.

M. Mac: Jesteś przy tenisie od kilkudziesięciu lat. Jak to wszystko wygląda z perspektywy historycznej?

K. Puchała: Lata 80.-90., to był dobry czas dla tenisa ziemnego. Po upadku Łańcuckiej Fabryki Śrub tenis stracił silnego sponsora i zaczął się stopniowy regres. Tak naprawdę dopiero ostatnie dwa sezony to szybki marsz do góry. Wielka w tym zasługa władz Miasta Łańcuta: Pana Burmistrza, Twoja, Dyrektora MOSiR-u, całego Towarzystwa Tenisowego z prezesem Robertem Augustynem. To naprawdę dobry czas dla łańcuckiego tenisa.

M. Mac: A teraz patrząc z kolei z perspektywy przyszłości tenisa w Polsce. Zwycięstwo Igi Świątek wywindowało tenis na czołówki gazet, ale oczywistym jest to, że potrwa to tylko przez chwilę. Moim zdaniem jednak, w tenisa w Polsce grać będzie coraz więcej osób i właśnie tu należy upatrywać głównego źródła siły tego sportu w naszym kraju. Kariera Igi Świątek zapowiada się wspaniale i świetnie, jeżeli będziemy mieli okazję śledzić jej dalsze sukcesy, ale przyszłość to po prostu ludzie, którzy ten sport uprawiają.

K. Puchała: Po zwycięstwie Igi perspektywy rosną. Jest szansa na większe zaangażowanie państwa, prywatnych sponsorów. Wierzę, że tenis w Polsce zostanie doceniony. Powstanie więcej kortów, krytych hal tenisowych. Po to, aby ten sport mógł się szybciej i łatwiej rozwijać.

M. Mac: Na koniec wspomnijmy jeszcze o planach na przyszłość. W okresie zimowym mamy zamiar m.in. zgłosić Łańcuckie Towarzystwo Tenisowe do rozgrywek Polskiego Związku Tenisa. Dać szansę adeptom tenisa w Łańcucie rywalizacji na młodzieżowym, ale już profesjonalnym poziomie.

K. Puchała: Taki cel postawiliśmy sobie na zebraniu Towarzystwa. Również władze Miasta sprzyjają temu pomysłowi. W Łańcucie też może urodzić się talent na miarę Igi Świątek. Dlatego musimy być na to gotowi!


Komentarze

Antonina pisze:

Każda inicjatywa propagująca aktywność fizyczną bez względu na wiek, jest bardzo cenna !!! Ruszajmy się, wzmacniajmy swoją odporność, oderwijmy się od komputerów i biurek !

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu Łańcut News nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Ostatnie posty

XII edycja Memoriału im. Józefa Witka

Sportowy Flash. Zapraszamy do obejrzenia relacji z Memoriału im. Józefa Witka. Zobaczcie kto zwyciężył w tegorocznej dwunastej już edycji.

Czytaj więcej

Mistrzostwa Polski Juniorów w Akrobatyce Sportowej

Zapraszamy na Sportowy Flash, a w nim: Mistrzostwa Polski Juniorów w Akrobatyce Sportowej, które odbyły się w dniach 3-4 października br. w łańcuckiej hali MOSiR.

Czytaj więcej

Młodzi judocy z kolejnymi medalami

Podczas Świętokrzyskiego Turnieju Judo w Ostrowcu Świętokrzyskim wystartowało ponad 180 zawodników.

Czytaj więcej