Sport

Redaktor:

|

Data publikacji: 2022-12-15, 13:16


Od początku października możemy obserwować powrót łańcuckiej siatkówki żeńskiej na seniorskie parkiety. MKS Paradio Łańcut- drużyna z wieloletnią tradycją wraca na podkarpacką mapę rozgrywek.

A wszystko to za sprawą zdeterminowanych i zakochanych w tym sporcie ludzi. Jedną z takich osób jest Weronika Mikulska, która swoje siatkarskie pierwsze kroki stawiała właśnie w MKSie. Teraz piastuje rolę zarówno trenerki drużyny, jak i rozgrywającej.

Weronika opowiedziała nam jak aktualnie wygląda sytuacja zespołu i jakie są plany na przyszłość łańcuckiej drużyny.

Julia Kułak: Kilkanaście lat temu mogliśmy obserwować Cię na boisku, jak stawiałaś pierwsze siatkarskie kroki. Dzisiaj grasz nadal, ale również i trenujesz seniorską drużynę. Czyli miłość do siatkówki nigdy nie rdzewieje?

Weronika Mikulska: Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Długo przekonywałam się do tego sportu, raczej wolałam koszykówkę. Jednak coś musiałam zobaczyć w piłce siatkowej, skoro dalej w niej siedzę i myślę, że tak szybko mi to nie przejdzie. Aktualnie to większość mojego życia zarówno jako zawodniczka, ale również trenerka. Powrót do Łańcuta nie był łatwy, rozstałam się z tym klubem na kilka dobrych lat. Tak naprawdę to pierwszy raz gram w seniorskiej drużynie pod nazwą Łańcut. Wcześniej reprezentowałam inne kluby. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że siatkówka wraca do Łańcuta i zaczynam pisać jej historię. 

JK: Rok temu podczas wywiadu dla Adama Onyszczuka (na łamach Biuletynu Miejskiego) powiedziałaś, że nie czujesz presji po przejęciu „stanowiska” po łańcuckiej legendzie- Bogdanie Dudku. Przedstawiłaś to jako wyzwanie, ale możliwe do podjęcia. Jak wygląda Twoja perspektywa teraz?

WM: Myślę, że dalej nie mam tej presji, aż tak wielkiej. Wiadome, zależy mi żeby pokazać się z jak najlepszej strony od samego początku, ale podchodzę do tego jako nauki. Jestem młodą trenerką i trenuje zawodniczki w drużynie seniorskiej podobne do mojego wieku. Jest to dobre wyzwanie dla mnie, z którego mam nadzieję dobrze się wywiązuje. 

JK: Przez ostatnie lata oglądaliśmy w Łańcucie dziewczyny grające w kategoriach juniorek, młodziczek. Jak i kiedy pojawił się pomysł na podbój seniorskiej ligi?

WM: Pomysł pojawił się już rok temu, jednak grałam w innym klubie. Nie pogodziłabym wtedy prowadzenia zespołu seniorskiego z grą gdzie indziej na takim samym szczeblu rozgrywek. Gdy nie udało nam się awansować do 2 ligi w poprzednim klubie stwierdziłam, że to czas na zmiany. Przyszłam grać do Łańcuta i od samych podstaw zbudowałam drużynę na bieżący sezon.

FOT. WOJCIECH TRAWKA

JK: Skąd w Łańcucie wzięły się pieniądze na taki projekt? W naszym mieście jest przestrzeń na rozwój kolejnego seniorskiego zespołu z aspiracjami do awansów do wyższych lig?

WM: W głównej mierze naszą grę zawdzięczamy głównemu sponsorowi „PARADISO” oraz Miastu Łańcut. Zanim zaczął się sezon, to właśnie oni nam pomogli i mogliśmy ruszyć z sezonem. Bez nich nie bylibyśmy w stanie wystawić drużyny seniorskiej oraz drużyny młodzieżowej. Czujemy ogromne wsparcie od miasta oraz naszych wszystkich sponsorów, pomagają oraz kibicują. 

JK: Sama w ubiegłym sezonie grałaś w Racławówce. Nie obawiałaś się, że rola trenerki odsunie Cię od gry i stracisz swój rytm?

WM: Przyznam szczerze, nie sądziłam, że to jest aż tak trudne. Prowadzić drużynę z boku na treningach, meczach to jest całkiem coś innego, niż prowadzenie drużyny z boiska. Z jednej strony wiem, że jako trener mogę więcej pomóc z boku. Widzę rzeczy, których nie widzi się w trakcie gry będąc na boisku. Jednak jako zawodniczka jestem potrzebna zespołowi. Na szczęście w dwóch rolach czuję się wystarczająco dobrze i mam nadzieje, że stojąc czasami przy bocznej linii jako trener nie tracę swojego rytmu gry. 

JK: We wcześniej wspomnianym wywiadzie powiedziałaś: „Wierzę, że uda mi się stworzyć ciekawy zespół, który będzie walczył w każdym meczu o zwycięstwo”. Czy sprawdza się to twierdzenie w tym sezonie?

WM: Sprawdza się w 100 %. Przed wakacjami myśląc o seniorskiej drużynie, nie sądziłam, że uda mi się stworzyć tak zgraną ekipę. Mamy młody zespół i potrafimy dopełniać się na każdej pozycji na boisku. Nie mamy słabego punktu, ponieważ, gdy ktoś ma gorszy dzień, zmienniczki wchodząc na boisko potrafią odmienić losy gry. Tak naprawdę nie mamy pierwszej szóstki w drużynie, ponieważ każda zasługuje na to, żeby się w niej znaleźć. Aktualna tabela pokazuje, że mój zespół walczy o każde zwycięstwo. Kończy się pierwsza runda, a mamy na koncie dwie przegrane z drużyną z Przemyśla (wynikiem 3:2) i zespołem z Trzciany (również 3:2).

JK: Jakie są wasze klubowe plany na przyszłość?

WM: W tym sezonie najważniejsze jest zgranie. Z meczu na mecz widać je coraz bardziej. Ludzie z zewnątrz mówią, że mamy fajnie poukładaną grę. Na treningach skupiam dużą uwagę na tym, żeby każda wiedziała jaką rolę odgrywa na boisku. To jest główny cel na ten sezon. Jednak w głowie z tyłu ma się myśli, że fajnie nam idzie i dobrze jak zagramy w turnieju finałowym na Podkarpaciu, to następnie przejdziemy dalej i będziemy walczyć o drugą ligę. Jeśli chodzi o przyszłe sezony, cel jest jeden. Awans do drugiej ligi, a później zobaczymy. Marzy mi się, żeby drużyna łańcucka wyszła na jak najwyższy szczebel rozgrywek i na stałe zagościła na siatkarskiej mapie Polski.

Aktualnie zespół MKS Paradiso Łańcut rozegrał wszystkie spotkania w ramach pierwszej rundy rozgrywek. W kolejnym spotkaniu- 14 stycznia zmierzą się z drużyną UKS 15 SAN Pajda Przemyśl.

Komentarze

Adam pisze:

Bardzo dobry wywiad.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu Łańcut News nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Ostatnie posty

Łańccucy judocy z kolejnymi medalami

11 grudnia judocy z Łańcuta mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności podczas Mikołajkowego Turniej Judo Dzieci w Bochni.

Czytaj więcej

Rzuć pluszakiem na parkiet

Od kilku lat PTG Sokół Łańcut prowadzi coroczną mikołajkową akcję zbierania pluszaków oraz materiałów i przyborów szkolnych. W tym roku odbędzie się ona 10 grudnia podczas meczu z drużyną Suzuki Arka Gdynia.

Czytaj więcej

Sportowe Mikołajki w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji

5 grudnia w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łańcucie odbyła się jedenasta już edycja Sportowych Mikołajek. Organizatorem zawodów jest MOSiR Łańcut oraz Burmistrz Miasta.

Czytaj więcej