Sprawy społeczne 14 lutego 2022 10:16
W Łańcucie miłość jest w powietrzu!
Wyjątkowa dekoracja walentynkowa przyozdobiła centrum miasta.
Czytaj więcejOdpady, gospodarowanie nimi, ich segregacja i przetwarzanie są problematycznym tematem, szczególnie w Polsce. Jak wygląda on w naszym mieście?
Według danych GUS w roku 2020 łańcucianie wyprodukowali 2 041, 85 t odpadów, co uśredniając daje 226 kg odpadów zmieszanych.
Niestety produkowana przez nas ilość śmieci regularnie rośnie. Dodatkowo wiele osób nie wie jak skutecznie rozdzielać odpady. Wiele osób z lenistwa nie chce tego robić. W najgorszych przypadkach owe śmieci lądują w piecach (a później opary z nich w atmosferze), lasach czy dzikich wysypiskach.
Aktualnie w naszym mieście w systemie gospodarowania odpadami brakuje 1686 osób, co dodatkowo obciąża osoby, które już się w nim znajdują. Od 1 marca br. koszt opłat za wywóz odpadów selektywnych w Łańcucie będzie wynosił 26 zł/os (powyżej 6 domowników 23 zł/os), a za odpady nieposegregowane 90 zł/os.
Krajowa polityka związana z gospodarowaniem odpadami również nam nie sprzyja, gdyż największe koszty za utylizację odpadów ponoszą konsumenci, a nie producenci np. opakowań, urządzeń, itd.
Na ten moment możemy zaobserwować wzmożone działania samorządu nie tylko w Łańcucie, ale i wielu innych miastach mające na celu wprowadzenie większego poczucia odpowiedzialności, konsekwencji wśród mieszkańców. Jednak jak każdy z nas może zaobserwować nie jest to łatwa kwestia.
W związku z całą tą sytuacją chcielibyśmy przypomnieć Wam zasady segregacji odpadów na terenie naszego miasta. Warto pamiętać, iż niektóre zasady segregacji mogą różnić się pomiędzy wybranymi gminami.
Tekst: Julia Kułak
Komentarze
Bo zarządzanie śmieciami nie jest łatwą sprawą, znacznie różni się od wyrzucenia papierka na ziemię, Druga sprawa to firmy zzajmujace się odpadami, powinny mieć odpowiednie zaplecze i technologię, maszyny do sortowania. Wtedy moga bawić się w odzysk, rozdzielanie, sprzedaz surowców. U nas wszystko zostało zepchniete na osoby przy śmietniku. Na to były fundusze, pieniadze, dopłaty. Własciciele dotacje pobrali, ale inwestowali w nowe suvy zamiast w park maszynowy. Dlatego nie maja mozliwości segrgacji, odzysku, podnosza tylko ceny , a co jakis czas organizuja wielkie ognisko, żeby odpady szły z dymem. Pro eko. A nacisk powinien iść od zleceniodawców, miast, samorzadów, jeśłi firma nie ma zaplecza do bawienia sie z odpadami to nie powinna się tym zajmować. Nasi koledzy Czesi sobie z tym poradzili, Mieszkańcy Pragi mają tańszą obsługe śmieci niż mieszkańcy polskich prowincji.