Sprawy społeczne

Redaktor:

|

Data publikacji: 2021-04-19, 14:10


W ostatnim czasie na nasz adres e-mailowy wysłano wiadomość dotyczącą zaśmiecania terenu przylegającego do cmentarza w dzielnicy Podzwierzyniec.

Jak czytamy w wiadomości:

Dzień dobry,

Postanowiłem napisać w tej sprawie, bo w końcu ktoś musi zwrócić na to uwagę. Tylko przedstawienie przez media tej sprawy szerszemu gronu czytelników może coś w końcu zmieni, może to uświadomi coś tym którzy tak obrzydliwie śmiecą, jak i zarządcom terenu i władzom które powinny coś z tym zrobić i zorganizować sprzątanie.

Od kilku lat tak właśnie wygląda bezpośrednie dojście na cmentarz na Podzwierzyńcu od strony firmy Transsystem i teren bezpośrednio przy ogrodzeniu cmentarza bezpośrednio przy kaplicy cmentarnej.

Jedna sprawa to porażające zachowanie ludzi którzy potrafią tak śmiecić. Jest to dla mnie niepojęte. W śmieciach widać zarówno wkłady do zniczy jak i inne rzeczy, które na pewno nie pochodzą z cmentarza. Ludzie bezpośrednio przy wejściu na cmentarz urządzili wysypisko śmieci!!

Druga kwestia to to, że odpowiedzialni za ten teren nic z tym nie robią.
Dojście na cmentarz leży w części na terenie miasta Łańcut (od wejścia na cmentarz do starego koryta Wisłoka), z drugiej strony starego koryta rzeki teren należy do gminy Białobrzegi (Wola Dalsza)- czy na prawdę władze miejskie jak i gminne nie mogą czegoś z tym zrobić? Przecież zarówno miasto ma swoje służby komunalne, jak i gmina ma pracowników do prac interwencyjnych. Można przecież postawić tabliczki „zakaz wysypywania śmieci”..
Jest to teren przyległy do miejsca świętego, miejsca pamięci o naszych zmarłych- codziennie dziesiątki osób, wraz z rodzinami i gośćmi przechodzą tą ścieżką na groby swoich bliskich i widzą śmietnisko na całej długości ścieżki. To wielki wstyd dla miasta jak i gminy.  Kilkanaście metrów od tych śmieci znajduje się kaplica cmentarna (żółty budynek na zdjęciach) gdzie odbywają się Msze pogrzebowe…

Należy zwrócić również uwagę na zarządcę cmentarza. Dlaczego nic nie robi w tej sprawie??

Skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.

Jak wyjaśnia Michał Mglej- Zastępca Burmistrza Miasta:

Obszar, o którym mowa, jest własnością prywatną. Miasto w tym, jak i w wielu innych podobnych przypadkach może zwrócić się do właściciela z wnioskiem o uprzątnięcie terenu.

Niestety nie udało nam się skontaktować z proboszczem parafii, przy której znajduje się cmentarz i sąsiadujący z nim zanieczyszczony teren.

Dowiedzieliśmy się również, iż Miasto nie może ingerować w prywatną własność – prywatne działki. Często dzikie wysypiska śmieci znajdują się na prywatnych posesjach, a ich zarządcy nie podejmują żadnych działań aby uprzątnąć teren. Miasto zwraca się wówczas do właścicieli z wnioskiem o uprzątnięcie terenu.

Zaśmiecanie terenów zielonych, to akt wandalizmu, który wciąż występuje na terenie naszego miasta. Zdarza się, że właściciele działek prywatnych nie reagują na zanieczyszczanie podległego im terenu, co tylko zwiększa skalę problemu. Wpływ dzikich wysypisk śmieci na nasze środowisko jest ogromny. Nie obejmuje on jedynie skali globalnej- tworzywa, z których są stworzone wyrzucane przedmioty powoli uwalniają się do gleby, wpływając w ten sposób na jej jakość oraz stan lokalnych rzek i potoków.

Ostatnie posty

Spot promujący akcję #PoliczSięZŁańcutem

Do końca kwietnia możemy składać roczne zeznania podatkowe. Zachęcamy wszystkich mieszkających w Łańcucie, aby w rubryce miejsce zamieszkania wpisać właśnie nasze miasto.

Czytaj więcej

Drugi nabór na wymianę kotłów

W dniu 31.03.2021 r. dokonano zmian w Regulaminie naboru wniosków oraz uruchomiono nabór uzupełniający dla odbiorców indywidualnych i odbiorców zbiorowych.

Czytaj więcej

Kolejne wydanie Łańcuckiego Biuletynu Miejskiego

Zachęcamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem Łańcuckiego Biuletynu Miejskiego. A w nim m.in. remont MBP, Animator i Sponsor Kultury 2020, ciekawe rozmowy, akcja #PoliczSięZŁańcutem i wiele innych. W tym numerze znajdziecie także wątek o zmianach w naszej Telewizji.

Czytaj więcej